Recenzja wodoodpornej kamery sportowej Kaiser Baas X600 4K

Dziś przedstawiam Wam recenzję X600 wodoodpornej kamery akcji 4K od Kaiser Baas. Przed wylądowaniem X600 na moim progu, nigdy nie słyszałem o Kaiser Baas, ale szybko odkryłem, że są australijską firmą technologiczną, która produkuje również stabilizatory, drony, e-scootery i dash cams.

X600 jest pierwszą wodoodporną kamerą akcji wyprodukowaną przez Kaiser Baas, która może nagrywać wideo do 12 metrów pod wodą. Jest to bardziej kamera do snorkelingu niż do nurkowania, ale oczywiście przydatna do takich rzeczy jak wakeboarding i jet-skiing. Jeśli chodzi o specyfikację wideo, nagrywa 4K przy 30 klatkach na sekundę, Full HD przy 60 klatkach na sekundę i HD przy 120 klatkach na sekundę. Posiada również wbudowaną stabilizację obrazu i ładny ekran dotykowy LCD z tyłu. Inne funkcje obejmują tryb timelapse, aplikację na telefon i zdjęcia 14MP.

Rozpakowanie X600

Po rozpakowaniu aparatu X600 muszę przyznać, że od razu byłem pod wrażeniem jego wyglądu i jakości wykonania. Aparat ma przyjemną wagę i naprawdę ładne, matowe, czarne wykończenie. Jest to całkiem zgrabny i prosty projekt z kilkoma ładnymi zdobieniami na przedniej obudowie. Znajdują się tam dwa przyciski, przycisk zasilania i przycisk fotografowania oraz dwie pokrywy, jedna na baterię i komorę na karty pamięci, a druga na porty USB (typu mini B i C), gdzie można ładować i pobierać zdjęcia. Muszę przyznać, że nie są to najłatwiejsze do otwarcia pokrywy, prawdopodobnie dlatego, że zostały one zaprojektowane tak, by nie przepuszczać wody.

X600 posiada doskonałe menu

Jedną z cech konstrukcyjnych, którą chcę natychmiast przywołać i przyznać Kaiser Baas wielkie uznanie jest system menu. Oni wyraźnie spędził czas myślenia o swoich użytkowników końcowych i wymyślił jeden z najlepszych i najbardziej intuicyjnych systemów menu, które używałem. Nie potrzebujesz nawet instrukcji obsługi, aby rozgryźć ten aparat - co jest tak samo dobre, jak to, że żadna nie została dostarczona! Co prawda jestem osobą, która obsługuje wiele różnych aparatów, ale nawet moje dzieci (9 i 11 lat) nie miały problemu z opanowaniem obsługi X600. Do aparatu dołączona jest skrócona instrukcja obsługi, ale nie istnieje żadna właściwa instrukcja, nawet online. Wiem o tym, ponieważ jest jedna pozycja menu oznaczona jako 'LDC', którą włącza się lub wyłącza, a ja nie mam pojęcia, co ona robi.

X600 jest dostarczany z pokrowcem, który pozwala na zamontowanie kamery za pomocą jednego z asortymentu uchwytów, które są dołączone do zestawu. Bez zainstalowania pokrowca nie ma możliwości zamocowania X600 na przykład do statywu, ponieważ na spodzie kamery nie ma mocowania 1/4 20. W rzeczywistości nie ma w zestawie żadnego mocowania, które pozwoliłoby na zamontowanie kamery akcji na statywie, choć tak naprawdę nie do tego ta kamera została zaprojektowana! W zestawie znajduje się również futerał, który wygląda ładnie i jest wystarczająco duży, aby zapakować do niego kilka akcesoriów, ale niestety nie trzyma kamery bezpiecznie. Może się on obracać w środku i potencjalnie zostać porysowany, co nie jest idealnym rozwiązaniem.

Testowanie X600 pod wodą

Oczywiście jedną z pierwszych rzeczy, jakie chciałem zrobić, gdy dostałem X600, było przetestowanie jego możliwości pod wodą. I tak oto wyskoczyłem z doku do bardzo zimnej wody chwytając aparat jakby od tego zależało moje życie (moja przyszłość jako recenzenta aparatów fotograficznych prawdopodobnie tak). Jak zobaczycie na nagraniu wideo, wszystko się w końcu udało. Później zrobiłem kilka zdjęć wodorostów w płytkiej wodzie, które faktycznie wyszły całkiem nieźle. Niestety, funkcja Date Stamp jest domyślnie włączona, więc czas i data zostały wytłoczone w prawym dolnym rogu. Osobiście nigdy bym tego nie chciał, więc wolałbym, aby funkcja Date Stamp była domyślnie wyłączona. Z drugiej strony, miałem rozdzielczość ustawioną na 1440P (2560×1440), więc byłem w stanie łatwo wykadrować stempel daty.

Po moich przygodach z wodą morską odkryłem, że powinienem był zanurzyć aparat w słodkiej wodzie, aby wypłukać z niego wodę morską. Niestety pod pokrywami pojawiła się pewna korozja, która moim zdaniem przyczyniła się do tego, że trudniej je otworzyć. Jest to zdecydowanie coś, o czym moim zdaniem Kaiser Baas powinien ostrzec użytkowników.

Jeszcze jedna kwestia użytkowa, o której chciałem wspomnieć, to przycisk strzału. Stwierdziłem, że jest on trochę trudny do naciśnięcia, a to było szczególnie problematyczne podczas robienia zdjęć, co oczywiście nie jest głównym przeznaczeniem aparatu, ale mimo to miło jest móc zrobić szybkie zdjęcie od czasu do czasu.

Kiedy pobrałem moje pliki z X600, byłem mile zaskoczony, że Kaiser Baas używa innowacyjnego schematu nazewnictwa plików, w którym nazwa pliku wskazuje, jakiego typu jest to plik. Tak więc, na przykład, plik timelapse może mieć nazwę 'LPSE0015.MP4'. Może się to wydawać drobnostką, ale jeśli zobaczysz jak duża firma, taka jak Sony, potrafi zrobić świńskie ucho z nazewnictwa plików, to zaczyna to być coś, na co warto zwrócić uwagę!

Jakość obrazu

Jeśli chcesz zobaczyć trochę materiału filmowego nakręconego X600, koniecznie sprawdź moją recenzję wideo. Byłem całkiem zadowolony z jakości zdjęć, choć X600 walczy w sytuacjach słabego oświetlenia. Nie jest to jednak wielką niespodzianką, gdyż aparaty z małymi sensorami zawsze tak mają. Nie miałem wielkich nadziei co do jakości audio, ale w rzeczywistości nie jest ona wcale zła.

Konkluzja

Myślę, że jak na swój punkt cenowy X600 reprezentuje całkiem dobry stosunek jakości do ceny. Dla zwykłych użytkowników, którzy chcą uchwycić kilka fajnych wspomnień na stokach narciarskich, jest to świetna opcja. Myślę, że jakość wykonania jest na tyle dobra, że wytrzyma niejedno potknięcie, a jakość obrazu jest na takim samym poziomie. Jestem trochę rozczarowany o słonej wody korozji problem jednak, więc musiałbym zniechęcić kupujących, którzy potrzebują aparatu do przygód morskich.