Projektantka Velinda Hellen stanęła przed wieloma wyzwaniami, gdy przyszło do realizacji jej pierwszego samodzielnego projektu. Została zatrudniona do renowacji kuchni pewnej rodziny we wschodnim Los Angeles, ale mając do dyspozycji ciemne, dziwnie podzielone pomieszczenia, dużą listę życzeń i budżet na poziomie budowlanym, musiała wykazać się kreatywnością.

Klienci, Meredith i Olly, są zawodowymi kucharzami i kupili dom z 1956 roku w 2016 roku. Mieli nadzieję, że uda im się przekształcić dom w coś bardziej otwartego niż istniejący, chaotyczny plan, który obejmował kuchnię w stylu kambuzowym obok dysfunkcyjnych salonów i jadalni.

"Przestrzeń ta miała niedopasowane podłogi i elementy wyposażenia z lat 90-tych" - wspomina Hellen. "Było tam bardzo mało blatów i przestrzeni roboczej, a w przestrzeni mieszkalnej brakowało naturalnego światła. Czułam się tam nieciekawie, nieświeżo i zupełnie nie pasowało to do moich klientów."

Para, która sama siebie określa jako osoby nie przywiązane do jednego stylu, pokazała projektantce wiele inspirujących zdjęć z mieszanką wpływów skandynawskich, boho, rustykalnego domu wiejskiego, hiszpańskich, angielskiego pubu - Olly jest Brytyjką - i postmodernistycznych. Hellen chciała stworzyć dla nich coś wyjątkowego, jednocześnie trzymając się ich ograniczonego budżetu.

Projekt, który rozpoczął się zaledwie tydzień przed zamknięciem w marcu 2020 r., sprawił, że remont kuchni trwał prawie rok ze względu na przestoje w firmie, czas realizacji i środki ostrożności dotyczące liczby osób wpuszczonych na teren budowy. To jednak nie zniechęciło projektantki.

Zaczęła od stworzenia renderingu 3D i usunięcia ściany działowej, co pozwoliło na uzyskanie otwartego układu, który był głównym celem klienta. W celu maksymalizacji budżetu wybrano fronty Semihandmade DIY Shaker, ponieważ zapewniają one wysokiej jakości, niestandardowy wygląd za mniejszą cenę.

Hellen zachowała pierwotne umiejscowienie lodówki, ale zdecydowała się na funkcjonalne przechowywanie wokół niej, które obecnie obejmuje stację do napojów. Tekstura i ciekawostki zostały dodane do tych schowków dzięki trzcinowym podkładkom, które kupiła za jedyne 25 dolarów, a dodatkowe przechowywanie stało się możliwe dzięki tablicom z kołkami. "Chciałam maksymalnie wykorzystać każdy centymetr w tej małej kuchni" - mówi.

Podczas gdy funkcjonalność była kluczowa, łączenie różnych osobowości pary było równie zabawne, co twórczo wymagające. Hellen zauważa, że postawiła na drewniane i lniane wykończenia, neutralne kształty, odważne kolory, tradycyjne mosiężne wykończenia i nowoczesność dzięki rzeźbiarskim akcentom czerni. Aby projekt, który wymaga sporych nakładów finansowych, wyglądał jeszcze bardziej niestandardowo, kupiła zabytkowe zawieszki od Amsterdam Modern i zabytkowy bieżnik z Etsy.

Płytka tylna jest wykonana z płytek Fireclay, z pięknym wzorem w gwiazdki, który współgra z jasnoniebieskimi szafkami. Jest też jeden z ulubionych detali pary w ich nowej kuchni: schowek na przyprawy.

"Zdaliśmy sobie sprawę, że możemy przedłużyć wyspę o kolejne siedem centymetrów, zachowując przy tym niezbędne odstępy" - mówi. "Ponieważ moi klienci są kucharzami, pomyślałam, że byłoby to fajne miejsce na umieszczenie kilku przydatnych elementów".

Okazało się, że jest to idealne miejsce na płytki, otwarty schowek. W mosiężnych prętach można przechowywać wszystko, co może być szybko potrzebne pod ręką, a wszystko to umieszczone w plastikowych słoikach z zabezpieczeniem przed dziećmi, aby utrzymać ciekawość maluchów na wodzy.

Ta kuchnia została całkowicie przekształcona z gołej i pozbawionej blasku w przestrzeń, która jest jasna, kapryśna i uporządkowana.